wtorek, 17 marca 2015

Tomasz Sidor nigdy nie rzuca słów na wiatr...

http://czajniczek-pana-russella.blogspot.com/2009/12/lewitacja_06.html

   Jak widać Tomaszek tworzy słowa bez pokrycia...

5 komentarzy:

  1. A u siebie Psidor pląsa jak foczka w basenie. Basen pełny już gówna.
    Nurkuje, robi fikołki i klaska sobie sama łapkami.
    Urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dawna widać że Sidor lubi siedzieć w sosie własnym.

      Usuń
  2. Sieciowy no-life, chciał się bidok pochwalić krajzlerem, ot wszystko. Wszystko, co ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio mocno wieje, pogoda się zmienia

    OdpowiedzUsuń