wtorek, 6 lutego 2018

Pozdrowienia... Z Argentyny i Głuszycy...

                                               Oczywiście też pozdrawiam:)


                                   Darek też pozdrawia...


                    koniczyna_kon@tlen.pl


7 komentarzy:

  1. Tomasz Będzie miał pożywkę i rozłoży zdjęcia z kwietniem na części pierwsze i zaraz w komentarzu od niego że darek tym razem zruchał konia, za kamieniem prawdopodobnie był na kuckach i kręcił kabana do garnka,a na ognisku piekł chupacabre;D Tylko nasz Tomaszek nie ma gdzie wklejek robić a na minds same pedofile siedzą.A tam nie ma z kim pisać, on wogóle zna język Angielski?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sidor...
    Takiego śmiecia to bym, kurwa, rozpierdolił w moment z liścia. Jak ja wyszedłem w tamtych latach, w tamtych latach wyszedłem, kurwa, z więzienia przepraszam, że tak powiedziałem, to wyszedłem na ulicę całe te, byłem w jednym domu. Ktoś mi ubliżał, jak zapierdoliłem, kurwa, z liścia to kurwa z wersalki spadali, taki kurwa ógółem byłem. I dziękuję za moją wypowiedź.

    Major Suchodolski na tropie pedofila z Warszawki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sidor, nawet nie wiesz jak cipka pachnie. Trzeba zaglądać do kroczego. Ale. TY NIGDY KOBIETY NIE MIAŁEŚ!

    Major Suchodolski o dendrofilu Sidorze

    Pozdro Koniczyna. Wiesz od kogo + ZZ.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dariusz zmizernial

    OdpowiedzUsuń
  5. CYTAT; Żeby zabłysnąć w ich oczach stosuje następujące chwyty: Uczy się na pamięć jakiś wyrywkowych, nie mających większego znaczenia szczegółów historycznych na temat danego miejsca. Następnie niby to zapytuje grupkę, kto z nich o tym wie, naturalnie nie wie nikt bo to są albo wymyślone albo wyczytane gdzieś detale. Ponieważ nikt nie wie, to on już na początku może wyjść na znawcę. Następnie mamy jak zwykle roztaczanie wyimaginowanego zagrożenia ze strony wrogich grup, konspiracji która rzekomo chce mu zamknąć usta. Ma to na celu sprawić, aby naiwniacy mieli wrażenie że biorą udział w czymś ważnym, a on jest znaczącą osobą którą wrogie siły chce uciszyć. Kolejny powtarzany praktycznie za każdym razm trick: Ponieważ Kwiecień plecie straszne, wymyślane na poczekaniu głupoty, to aby je urealnić wymyśla jeszcze większe idiotyzmy: typu statek matka, annunaki itp. które to są rzekomo teoriami jakichś innych ludzi, w które on oczywiście nie wierzy. Dzięki temu tworzy kontrast aby naiwniacy łatwiej łykneli jego bajania. Kolejna używana za każdym razem do znudzenia sztuczka: wmawia ludziom, że tylko jego przekaz jest pełny i autentyczny inni poszukiwacze się mylą, nie szukają tam gdzie trzeba nie wiedzą o tym miejscu itp. Klasycznie też prawie zawsze przy takich prelekcjach opowiada o tym jak to spotkał jakiegoś starego mieszkańca, tubylca pamiętającego stare czasy który mu opowiedział to i owo. Nieustannie używa sformułowań: "to co tu się działo kiedyś tam, to co na tych terenach miało miejsce, ktoś powiedział, kilkadziesiąt osób mówi... bla bla bla. Jego niewątpliwym pseudotalentem jest sposób wymowy i dykcja, która tworzy wrażenie, że słuchamy kogoś konkretnego, kompetentnego i znającego się na temacie. Gdy tymczasem przeanalizujemy merytorycznie jego wystąpienia okazją się stekiem bzdur, niezwiązanych ze sobą informacji kompletnie niczym nie potwierdzonych, przemieszanych z niewielką ilością dat i szczegółów historycznych.

    OdpowiedzUsuń
  6. tto o Kwietniu i jego bzdurach

    OdpowiedzUsuń