Sidorek może sobie zrobić zestawienie swoich zysków i strat. Ufo odleciało, balwierstwo rdzewieje... Jedyne zyski, to nowe znajomości w palestrze. A przed Sidorem jeszcze tyle wrażeń...
Ciekawe czy Sidor nadal uwielbia koty? Mrrrauu:)
A z tej okazji zrobiłem sobie prezent.
OdpowiedzUsuńhttp://znalezionewkazamatach.blogspot.com/
Ten rok ciężkiego bólu dupy Tomasza Sidora będzie się ciągnął aż do ostatnich jego dni <3
OdpowiedzUsuńOwsiki, hemoroidy, zaparcia i wrzody jednocześnie to przy tym pikuś!
Gratuluję Kącika 2 .
OdpowiedzUsuńhttp://znalezionewkazamatach.blogspot.com/
Bardzo fajny blog. Zmora dla Sidora bo i jak się tu przyczepić ?