Wczoraj wieczorem Tomuś przeczytał o gentelmenach. Widać że mocno to przeżył, bo komentarze, które napisał po chwili skasował.
I co my tu mamy... W pierwszym komie mamy tajemniczego "A", który przeprasza Tomusia. A co na to Tomuś? Nic. Sidorek jest ostatnio tak często przepraszany, że nie zwraca na to uwagi... Pewnie zwróciłby uwagę, gdyby przeprosiłby go ktoś inny. Pisałby wtedy posty, elaboraty, byłaby próba nawiązania łączności, miłe słowa w drugą stronę, a tu cisza... Tak, jakby miał klapki na oczach... Kiedyś był przypadek że Tomuś został oficjalnie przeproszony:
Po tych przeprosinach Sidor ze szczęścia szalał miesiące, a z "A" nic... Pewnie pomyślał że jakby dziękował samemu sobie, to mogłoby być podejrzane...
A teraz pierwszy usunięty komentarz. Co my tu mamy. W pierwszym zdaniu Sidor rozwiązuje zagadkę alkowy i wszystko już wie. W trzecim zdaniu już chce dzwonić, licząc że zostanie pochwalony. Zastanawia mnie która z osobowości Sidora pisała ten komentarz. Chyba nie ta, która była zmuszona do skasowania "Kącika...."
Biedny Tomuś w swoim amoku za chwilę będzie żądał od Amazonki żeby się z nim skontaktowała i wyjaśniła całą sprawę:) Taki precedens już był...
Jeszcze trochę czasu i Sidor obligatoryjnie będzie skierowany jak Kękuś na wiadome badania...
Na koniec fragment komentarzy Sidora po jego uspokojeniu się...
A jak tam Sidor lokal numer 4? Remont trwa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz