poniedziałek, 29 lutego 2016

Sidor przeprasza że mu się ręka trzęsie:)

   Wczoraj było zapytanie w komach co oznaczają liczby i cyferki, którymi Sidor straszy swoich oponentów.
   Było to nawiązanie do Sidorowego Wunderwaffe, czyli Geolokalizatora, dzięki któremu Sidor "wykańcza" przeciwników:)

   Jakoś jak do tej pory jeszcze Sidorowi nie udało się nikogo namierzyć swoją cudowną bronią, a próbował wiele razy:) 
https://drive.google.com/file/d/0BxXvVpLB6DgtZlB3dlRSd1ZFVkk/view
  
Ulubiony fragment, to ten jak Sidor spokojnym głosem przeprasza że mu się ręce trzęsą:) A co się z nim dzieje jak się zdenerwuje? Pewnie spazmy:)
  


piątek, 26 lutego 2016

U Sidora coraz lepiej:)

   Nic się Sidor nie chwali że został nominowany do usunięcia przez zarządzających Face Bookiem:) Same sukcesy u Sidora, Ufo-kompromitacje skasowane, firma V-free skasowana, profil na FB skasowany, a tu mi jeszcze takie foty zza Oceanu nadsyłają:)

   Co można mieć przeciw Sidorowi, przecież to taki miły chłopczyk:)
   Lamentuje teraz nad swoją reputacją a FB jakoś miało podstawy żeby Sidora wykasować:)  Ciekawe jak się czuje Sidor dostając kolejnego "bana":)


                 Można jeszcze dołączyć komentarz, jeden z wielu:)
                     koniczyna_kon@tlen.pl



środa, 24 lutego 2016

Patriotyzm Sidora, kolejny przykład.

    Sidor uważa się za wielkiego Polskiego patriotę, ale poniższy przykład pokazuje że jest trochę innym patriotą. Sidor uważa że Adolf Hitler był głupcem, bo gdyby nim nie był to:
         https://www.youtube.com/watch?v=e1Nokc4dqCI&feature=youtu.be
   Sidor zapomina w jakim kraju żyje i pewnie jakby Adolf był według Sidora mądrzejszy, to pewnie Sidor nie siedziałby ze swoim brzuchem do góry popijając Tequile, spoglądając na Kilimandżaro, tylko byłby niechybnie ofiarą niemieckiej akcji T4.
   Sidor pokazał w tym komentarzu swoje fascynacje i niespełnione marzenia. Nie mogąc pogodzić się z przegraną Adolfa, podnieca się teraz filmami dokumentalnymi o "Żołnierzach wyklętych". Patriotyzm Sidora pełną gębą...
    Niech Sidor nieomylny zapamięta że nie pisze się tekilę, tylko Tequilę...

poniedziałek, 22 lutego 2016

Historie, których nie ma...

   Darek Kwiecień w dobrym zdrowiu przebywał dziś na Zamku Grodno. Oczywiście mam pozdrowić Sidora i życzyć mu dalszej, wytrwałej pracy w popularyzacji historii:)
   A tak sobie pozwolę na pewną konkluzję co do historii, które prezentuje Darek. Sporo osób twierdzi że są zmyślone. Ich prawo. Można na ten aspekt popatrzeć z innej strony. Strony bohaterów historii. 
   Jest masa książek, które ponoć wszystko opisały. Czy aby na pewno? Jest dziedzina, o której wie dużo osób, ale jest to tematem TABU. Jeszcze w czasie wojny powstała komisja, która miała za zadanie zbieranie informacji o zbrodniach, najpierw Niemieckich, potem Nazistowskich. Komisja ta jest kopalnią wiedzy o tamtych czasach, jednak pewnego wątku brakuje.
    Ofiary, które przeszły gehennę obozów, nie są w stanie opowiadać o zbrodniach, które wchodziły na aspekt ich intymności. Łatwiej jest zeznać że się kogoś zabiło niż opowiadać komisji złożonej w większości że starych dziadków, że zostało się zgwałconym. Nie można dziwić się kobietom, które przeżyły taką traumę, że milczały w końcu każda osoba po zakończeniu wojny chciała o tym jak najszybciej zapomnieć. Jest to zrozumiałe. 
   Można jednak znaleźć relacje z "drugiej ręki", które mogą być namiastką tego zapomnianego tematu.



   Sceptykom, typu Sidor i nie tylko można życzyć powodzenia w studiowaniu Wikipedii, a Darkowi i pozostałym, wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. W końcu "prawda w oczy kole". Co nie Sidor?

piątek, 19 lutego 2016

Nie wiem czy odpowiedź dotarła...

   Ostatnio miałem gościa na Googlach+ . Zgodnie z nakazanym obyczajem odpisałem, ale nie jestem pewien czy odpowiedź dotarła do adresata. Postanowiłem te dwa komentarze zamieścić tutaj. Może będzie odpowiedź, tego nie wiem...


                                   Oczywiście pozdrowienia dla Ericha:)

czwartek, 18 lutego 2016

A to se chłopaki pogadali:)

   W przedostatnim poście doszło do wymiany poglądów w komentarzach, z których pewnie najbardziej Sidor się cieszy. Sidor jest takim typem który najpierw namiesza, i jak w kotle się gotuje, to z satysfakcją i dumą patrzy na swoje efekty. Jak chłopaki chcą, to niech się dalej zmagają na swoje argumenty. Jak już zauważył Archer, nie ma tutaj moderacji i wszyscy oprócz anonimów mogą coś napisać od siebie.
   Zupełnie niedawno Archer napisał komentarz:

   Trzeba napisać z pełną odpowiedzialnością, że Archer w pewnym sensie ma rację, ale nie do końca: 
   Otóż pewne tezy Darka można potwierdzić. Jednak źródeł nie ma, są informacje które dopiero należy złożyć w całość. Sidor opiera swoją wiedzę na tym co powie Darek, a potem na Wikipedii. Dla mnie to jest błąd. To co mówi Darek, olać Wiki i szukać dalej. Można jednak coś znaleźć. 
   Mam takie pytanie do Archera i nie tylko. Jakie badania były prowadzone w Oświęcimiu, które nie zostały w jakikolwiek sposób osądzone, a obecny świat w dużej mierze na nich się opiera?
   Jako podpowiedź poniższy materiał z roku 1939, opublikowany w Polskiej prasie medycznej:



   Proszę pamiętać że bohaterem tego bloga jest Monsieur Sidor.
Pozdrawiam wszystkich skłóconych, bowiem nie tędy droga:)

                     koniczyna_kon@tlen.pl

niedziela, 14 lutego 2016

piątek, 12 lutego 2016

Sidor jako intelektualny Mister Univers:)

   Wczoraj opublikowałem fotki, przesłane przez Darka Kwietnia, po których Sidor oszalał:) Oszalał, a może zaniemówił? Ponoć Sidor nigdy nie czepia się czyjegoś wyglądu, bo w końcu jest ideałem pod każdą postacią:)
   Dzisiaj jakoś nie miał okazji odpisywać na anonimy, więc ciężko uwierzyć że cały dzień nie klepał w klawiaturę:)


   Sidor nic nie pisze, tylko moderuje... Jak nie ma co to trzeba coś zmoderować. W końcu wielki umysł Sidora pracuje bez przerwy na najwyższych obrotach dla dobra ogółu. Intensywna praca psychiczna i spowodowana tym wyjątkowa dysharmonia ciała i umysłu spowodowana ciągłym myśleniem o Kwietniu, powoduje u Sidora postępującą zmianę na niekorzyść jego:
    A co tam dzisiaj u Kwietnia? Można rzec : "Nic nowego":) Energia Sidora służy:)

                                             Z pozdrowieniami dla Sidora:)

                      koniczyna_kon@tlen.pl


poniedziałek, 8 lutego 2016

Jazda Sidora.

   W końcu Sidor dał nowego posta. Niewiele brakowało aby od ostatniego jego wpisu na blogu minął miesiąc. To i tak niewiele w końcu Ufo-kompromitacje milczą trzeci miesiąc:) Sidor twierdzi, że uczy się wklepywać nowe forum. Coś ciężko mu to idzie:)
    Dzisiaj oprócz oczywiście swojej niewiedzy, Sidor zamieścił ten oto fragment:
   W pierwszej części tego fragmentu są dwa stwierdzenia:
-zawiadomienie;
-donos;

   Ulubiona przez Sidora Wikipedia podaje definicję tych określeń:

   Sidor przyznał się do dziesięciu zawiadomień. Ile po drodze napisał donosów jako Gall Anonim, to pewnie nawet Sidor tego nie wie. Jakoś tak się złożyło że to Sidor pierwszy postanowił tym sposobem "walczyć" z Kwietniem i to już dawno. Sam o tym napisał na blogu Kwietnia i to w liczbie mnogiej:)
   Całość wątku tutaj:
http://antysidor-koncz-schwarz-niczyna.blogspot.com/2015/09/jak-to-nagla-holera-sidora-tutaj_6.html

   Jak wysyłane maile z donosami na Kwietnia nie przynosiły zamierzonego przez Sidora skutku, to wymyślił "Czarną listę". Myślał Sidor że to wystraszy osoby, które w jakikolwiek sposób współpracowały z Darkiem Kwietniem. Efekt tego jest taki że Sidor ma sprawę w sądzie i to od osoby, która już z Darkiem nie współpracuje.
   A jego biała lista ciągle jest pusta. Nawet Uinfa Sidor tam nie zamieścił:) Co za niewdzięczność:)

   Druga część komentarza Sidora tyczy się "świętej pamięci" jego firmy V-free. Pisze Sidor że:

"KOLEJNY WATEK TO BANKRUCTWO I ZNISZCZENIE MOJEJ FIRMY PRZEZE MNIE.
Kompletna nieprawda. Nie zbankrutowałem, ani nie zniszczyłem swojej firmy, a kwiecień jest ostatnią osoba na tym świecie, która cokolwiek w tym temacie może wiedzieć i powiedzieć. A poza tym.... kwiecień chuj ci do tego powiem krótko, pilnuj swego interesu dobra rada."


   O fakcie likwidacji firmy V-free Darek Kwiecień dowiedział się ode mnie. Niech Sidor sprawdzi numer wniosku  001083708/2015 , który złożył 22 grudnia 2015 roku w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawa w sprawie likwidacji swojej firmy. Gdyby Sidorowi się powodziło, to raczej nie zrobiłby tego dramatycznego kroku:) A o powodach takiej decyzji można się domyślać:)
   Przy okazji pozdrawiam "wiewiórę" za informację:) Dzięki:)

                                 koniczyna_kon@tlen.pl 



sobota, 6 lutego 2016

Debilizm Sidora nie zna granic:)

   Sidor korzystając z przerwy na sen opisał swoją nietykalność:

   Oto w jaki sposób Sidor siedząc w Warszawie, jednocześnie jest na terytorium Ameryki:) Bardzo ciekawy jest fragment, w którym Sidor myśli że jest dalej Gallem Anonimem, a nie Sidorem.

   "Polskie prawo nie przewiduje sadzenia za przestępstwa czy wykroczenia na terenie USA, a samo USA ani myśli udostępniać Polskiemu wymiarowi sprawiedliwości danych dotyczących właścicieli takich blogów lub wpisów na nich.
Jeśli ktoś chciałby komuś z Polski wytoczyć sprawę za jakiś wpis na takim blogu wpierw musiał by wystąpić na drogę sądową w państwie gdzie znajdują się serwery, udowodnić też tą samą drogą, że konkretna osoba jest autorem danego wpisu i dopiero się sądzić, ale tam na terenie USA."


   Swojego czasu Sidor jak opisywał swoją sytuację prawną w Krośnie, napisał bardzo ciekawie że:
   Sidor przyznał się do prowadzenia bloga   http://klamstwa-riese.blogspot.com/
Odpowiedni dokument leży na Policji, wystarczy po niego sięgnąć. Wyniknie z tego pisma, że Tomasz Sidor jest prowadzącym bloga i terytorium USA nie jest potrzebne.

    "Ja zaś w swoim czasie odpłacę dupolizom tym samym czym oni mnie częstują, ale z ogromną nawiązką.
I każdy z nich będzie płakał, że wszedł mi w drogę."


   Powinien teraz Sidor siedzieć wygodnie na przyrodzeniu i cierpliwie czekać na  "r. heydricha", który zamierza przeprowadzić Sidorowi badania kolonoskopijne w celu stwierdzenia guzów na mózgu.